tag:blogger.com,1999:blog-6678340453977478514.post2657307606378457366..comments2023-02-28T04:48:26.791-08:00Comments on ROZKMINKI PANA DZIEJASZKA: rozkminka o kierowcach zenMatiProhttp://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-6678340453977478514.post-21047817688414845792014-05-05T13:59:35.354-07:002014-05-05T13:59:35.354-07:00Też nie lubię mitologizowania biografii, które dot...Też nie lubię mitologizowania biografii, które dotyczy nie tylko bitników, ale w ogóle znacznej części pisarzy i artystów. Trudno powiedzieć, na ile jest to wina ich samych, a na ile miłośników ich twórczości, żądnych wszelkiej sensacji i z latami doprowadzających do coraz większej przesady każdą anegdotę dotyczącą ich idola.<br /><br />Ja jednak ani na bitników ani na nikogo innego nie patrzę przez pryzmat mitów, najczęściej dotyczących tego ile kto wypił czy wyćpał, a przecież wszyscy wiemy jak szybko w snutych wspomnieniach każda ćwiartka zamienia się w litr. Bardziej interesuje mnie próba odkrycia, zwykłego człowieka kryjącego się za wystawionym mu pomnikiem. Dlatego też przypadek bitników jest tym ciekawszy, bo zważywszy na rozmiary otaczającego ich kultu, odbrązowianie ich jest zadaniem tym bardziej absorbującym.<br /><br />I nie chodzi mi nawet o demaskowanie w sensie pejoratywnym, po prostu gdy pogrzebie się głębiej można dojść do wniosków całkowicie sprzecznych z naszym pierwszym wrażeniem. Inaczej patrzy się choćby na opowieść o spontanicznym powstaniu "On the Road", gdy zobaczy się jak liczne i wnikliwe notatki (łącznie z tabelami) zostały sporządzone przed rozpoczęciem samego pisania. Mógłbym jeszcze długo dzielić włos na czworo, bo jest to temat, który mnie bardzo interesuje.<br /><br />Co do drugiej poruszonej przez Ciebie kwestii, to muszę się przyznać bez bicia, że do tej pory nie patrzyłem na to pod tym kątem. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak widać, jest jednak parę kobiet z tego kręgu, które dokonały czegoś więcej poza byciem muzą. O Carolyn Cassady został nakręcony ciekawy dokument pt. "Love Always, Carolyn".<br /><br />Chętnie też sprawdziłbym też coś od Jan Kerouac, córki Kerouca, która poszła w pisarskie ślady ojca, choć jej relacji z nim nie da się nazwać łatwą. Jak on była niespokojnym duchem, zmarła zresztą jeszcze młodziej niż on, miała 44 lata.MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678340453977478514.post-71444040775179853642014-05-04T15:19:23.107-07:002014-05-04T15:19:23.107-07:00Mam problem z bitnikami ogólnie. Burroughsa nie ci...Mam problem z bitnikami ogólnie. Burroughsa nie cierpię pasjami. A co do reszty to mnie trochę wkurza trochę ten mistyczny kult, którym są otaczani i to całe mitologizowanie ich biografii.<br />Poza tym jest taki fenomen bardzo 'dude' (dobry artykuł tutaj: http://www.beatdom.com/?p=545), więc może dlatego trudno mi w nim odnaleźć coś dla siebie, bo w roli pasywnej muzy się raczej nie widzę.Kingahttps://www.blogger.com/profile/02670888226156369655noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678340453977478514.post-6018520079237752062014-05-04T12:39:00.461-07:002014-05-04T12:39:00.461-07:00Dzięki za dobre słowo :)Dzięki za dobre słowo :)MatiProhttps://www.blogger.com/profile/14254812187522773497noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678340453977478514.post-41073328705661870842014-05-04T04:17:19.290-07:002014-05-04T04:17:19.290-07:00Dzięki Twojemu blogowi poszerzyłam znacznie swoją ...Dzięki Twojemu blogowi poszerzyłam znacznie swoją listę książek, które chcę przeczytać oraz filmów, które nawet muszę obejrzeć. Dokształciłam się z bitników i ogólnie zrobiłam się fajniejsza laska, bo się dowiedziałam kilku mądrych rzeczy, humor mi się momentami poprawił i w ogóle jest bardzo spoko. Bardzo Ci dziękuję za to, że prowadzisz stronę. Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6678340453977478514.post-44527842979700597742014-05-02T01:22:56.351-07:002014-05-02T01:22:56.351-07:00Spotkałem się już z tą knigą i rzucił mi się w ocz...Spotkałem się już z tą knigą i rzucił mi się w oczy sam tytuł. Szybko jednak zniknęła z horyzontu mojej pamięci, ale na Ciebie zawsze mogę liczyć - często przywołujesz to, co ciekawe oraz pozostające w orbicie moich zainteresowań. Sylwetka Snydera wydaje się b. intrygująca. Drażni mnie powierzchowna fascynacja wschodnią filozofią, ale u Snydera sprawy wydają się przedstawiać zupełnie inaczej - imponuje mi szczególnie ten pobyt w Japonii :)Ambrosehttps://www.blogger.com/profile/06039380348372570961noreply@blogger.com