A co do książki i zarzutu czy też spostrzeżenia, że akcja rozgrywa się głównie na Ochocie, to może jest to też swoiste nawiązanie do teatralnej sceny? Kojarzy mi się to też ze swoistym antyglobalizmem czy też nawoływaniem, by opuścić świat wirtualnej rzeczywistości spod znaku FB i innych mediów społ. - to taka apoteoza małego, lokalnego światka, apel, by bardziej zanurzyć się w codzienności, skoncentrować się na tym, co nas otacza.
Hehe, świetny pomysł z tymi wstawkami!
OdpowiedzUsuńA co do książki i zarzutu czy też spostrzeżenia, że akcja rozgrywa się głównie na Ochocie, to może jest to też swoiste nawiązanie do teatralnej sceny? Kojarzy mi się to też ze swoistym antyglobalizmem czy też nawoływaniem, by opuścić świat wirtualnej rzeczywistości spod znaku FB i innych mediów społ. - to taka apoteoza małego, lokalnego światka, apel, by bardziej zanurzyć się w codzienności, skoncentrować się na tym, co nas otacza.