poniedziałek, 5 czerwca 2017

rozkminka o vlogu

Kiedyś miałem pomysł na vloga, ale go porzuciłem, mimo że parę razy pogadałem coś do kamery. Ostatnio wróciłem do tych filmików i stwierdziłem, że po co mają się kurzyć w szufladzie, wrzucę je, co mi szkodzi... Jeden jest sprzed roku, jeden sprzed dwóch lat. Gdzieś tam jest jeszcze jeden filmik, w przeciwieństwie do poniższych nagrywany w lato (chyba dwa lata temu), ale trzeba go znaleźć. Jak znam siebie, to nie będę mógł się powstrzymać i nagram jeszcze jakieś głupoty w przyszłości. Tak w ogóle nie jestem specjalistą od vlogów, ale wydaje mi się, że nagrywane są raczej w pomieszczeniach, więc mój się wyróżnia. Jedyne założenie, jakie przed sobą stawiam, to że zostanie on uliczno-plenerowy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz